Interesy
Harry skulił się wewnętrznie pod nieposkromionym entuzjazmem Rona i George’a, dotyczącym nowego biznesu. Na samą myśl o zostaniu marką czy tam znakiem towarowym Potter czuł się prawie fizycznie chory.— ...i kubki , i breloczki… — George dopiero rozkręcał się w wymienianiu produktów.
— Wszystko czerwono-złote — ryknął Ron.
— Zrobimy we wszystkich kolorach, trzeba się dopasować do rynku — skorygował George.
— I koszulki! — wrzasnął Ron, ignorując brata.
—To będzie nasz produkt flagowy. Zobacz. — George podetknął Potterowi pod nos grafikę: błyskawicę z okrągłymi okularami. — Takie logo na każdej, a pod spodem hasło jakie tylko klient będzie chciał.
Harry przełknął ciężko. W co on się najlepszego wpakował.
,,...pod spodem hasło jakie tylko klient będzie chciał.'' to daje spore pole do popisu, nie ryzykowałabym tak.
OdpowiedzUsuń