Motyle
bez
skrzydeł

Witaj!

Znajdujesz się na blogu zawierającym różnego typu opowiadania fanfiction (liczba fandomów powoli się rozrasta), z przewagą tych o tematyce homoseksualnej. Jeżeli nie przepadasz za slashem, wybierz dla siebie coś z kategorii general.

Serdecznie zapraszam do czytania i wyrażania swojej opinii.

Aktualności

24.07.2021 Niedługo pojawi się tu tekst z nowego fandomu!

1 stycznia 2015

07. Istotna ingrediencja

— W którym słoju ją trzymasz? — zapytał nagle Harry.
Snape zmrużył podejrzliwie oczy.
— Co trzymam, Potter?
— Wyrozumiałość, bo empatia już dawno wylądowała w kociołku.
To było niezłe, pomyślał Snape. Bez chwili wahania odpowiedział:
— W tym tuż za tobą.
Chłopak automatycznie zerknął w tamtą stronę. Snape wykorzystał moment nieuwagi, by rzucić w niego klątwę. Potterowi nie udało się zrobić uniku.
— Radziłbym skupić się bardziej na pojedynku — zaczął go łajać zaraz po odczarowaniu — bo z tak marną koncentracją zamiast mojej wyrozumiałości w słoju znajdzie się twoja nerka lub wątroba.
— I co jeszcze? — sarknął poobijany chłopak. — Może sam mam ją zamarynować?
— Nie będę oponował.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz