Motyle
bez
skrzydeł

Witaj!

Znajdujesz się na blogu zawierającym różnego typu opowiadania fanfiction (liczba fandomów powoli się rozrasta), z przewagą tych o tematyce homoseksualnej. Jeżeli nie przepadasz za slashem, wybierz dla siebie coś z kategorii general.

Serdecznie zapraszam do czytania i wyrażania swojej opinii.

Aktualności

24.07.2021 Niedługo pojawi się tu tekst z nowego fandomu!

1 stycznia 2015

04. Kiepski repertuar

Właściwie nie było wcale tak źle, jak początkowo zakładał. Co prawda nie mógł już podczas tych lekcji odbierać chłopakowi punktów za pyskowanie, z drugiej właśnie otrzymał oficjalne pozwolenie na rzucanie sarkastycznymi uwagami. W dodatku nędzne riposty w wykonaniu Pottera bywały momentami nawet zabawne.
— Jesteś draniem, tłustowłosym dupkiem, obślizgłym gadem — krzyczał chłopak pomiędzy rzucanymi zaklęciami. Snape dziwił się, że jeszcze nie dostał chrypki.
— Mógłbyś zmienić repertuar, bo zaczynasz mnie nudzić. — Profesor z satysfakcją rejestrował coraz większe wzburzenie Pottera.
— Obleśny nietoperz — wywarczał tamten. Snape westchnął teatralnie. 
— Prawie współczuję Granger.
Przez ułamek sekundy Potter wydawał się zbity z tropu nagłym wspomnieniem przyjaciółki, ale zaraz przyszło zrozumienie i chłopak dostał białej gorączki. Następne zaklęcie rozbiło w pył tarczę Severusa. Pojedynkując się dalej z Potterem, Snape musiał przyznać – pomimo swojej awersji do niego – że bachor nigdy nie miał problemu ze zrozumieniem nawet najbardziej zawiłej obelgi, a to też niestety już o czymś świadczyło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz